Wszystkie zaliczki na zloty wpłacone, torba spakowana, bilet lotniczy jest - oto zaczynam wakacje!
Moje plany są bardzo obiecujące i mocno parkourowe. Najpierw 3 dni będę trenować we Wrocławiu i wyjadać lodówkę zaprzyjaźnionej traceuse Izabelli, potem półtora miesiąca spędzę w Holandii, pracując i trenując kiedy tylko mogę, następnie wraz z moim chłopakiem przylecę do Polski na dwa zloty: OZT (Ogólnopolski Zlot Traceuses) oraz PZP (Północnopolski Zlot Parkour). A potem Cyriel wróci do Holandii i przede mną zostanie cały wrzesień wolnego, co wykorzystam iście treningowo i może tripowo ;) Choć dokładnych planów na wrzesień jeszcze nie mam.
Nie będę wtedy pod stałym kontaktem, ale postaram się pisać co jakiś czas posty, bo już teraz wiem że wiele, oj wiele będzie się działo ;D
Ze spraw aktualniejszych, powoli zaczynam realizować mały-wielki projekt. Zajmie trochę czasu, ale na razie wszystko idzie ku dobremu ;D Coby nie speszyć szczegóły ujawnię później, gdy już wszystko będzie wskazywało na sukces :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz