niedziela, 3 sierpnia 2014

Jak co roku.

Były warsztaty dla dziewczyn ADD w Poznaniu, był 4TLOM, a mi nadal nie zbiera się na jakikolwiek raport z tych wydarzeń. Wena była przed, dużo weny, następnie był czas zlotu... i po powrocie nie czułam się na siłach cokolwiek spisywać. Nie czułam już takiej potrzeby. Grunt, że wspomnienia są we mnie... Z drugiej strony zawsze relacjonowałam takie wydarzenia i czuję pewien dyskomfort przez to. Co robić jak żyć panie premierze...

Jutro lecę na MFP do Gdańska, wraz z Cyrielem, jego bratem i sześcioma młodszymi traceurami. Jestem bardzo ciekawa, jak to wszystko się potoczy. Kamera nowa jest, więc na pewno będzie dużo zdjęć. Planuję także dużo nagrywać, więc możliwe że po zlocie wyjdzie ode mnie jakiś nowy filmik. Ale to tylko plany.


Czas się spakować, i może wieczorem na trening się przejść.
Jutro podróż! Tęsknię za polskim chlebem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz