niedziela, 9 czerwca 2013
Street Pole
Pogoda dziś naprawdę dopisała. Wraz z Iwoną wybrałam się przed południem do pobliskiego parku w celach treningowych. Jednakże tym razem nie parkour, a coś dla mnie kompletnie nowego - Pole Dance :D
W zasadzie można nazwać to Street Pole, bo okupowałyśmy przecudny drążek na placu zabaw.
Po krótkiej rozgrzewce przystąpiłyśmy do działania - Iwi pokazywała mi rzeczy krok po kroku, a ja ją nieudolnie naśladowałam :D Szczerze mówiąc nie sądziłam, że jestem w stanie robić takie rzeczy. Najbardziej zaskoczyła mnie informacja, że niektóre pozy wykonane przeze mnie były już na poziomie średnio zaawansowanym :3
Tak zwane "Gemini". Po wielu próbach w końcu udało mi się utrzymać bez rąk :)
Layout, w zasadzie jedna z prostszych poz.
Fallen Lady, dość wygodne pomijając bolącą skórę pod kolanem :P
Titanic, zwany przeze mnie szaszłykiem. Też prosty.
Już za 2 dni zaczynam swoją tygodniową podróż do Berlina i Rotterdamu, tak bardzo nie mogę się doczekać! Będę miała co wspominać i opisywać. Może uda mi się także nagrać co nieco.
I zapraszam na mój photo challenge! Codziennie dodaję jedno zdjęcie, pokazujące co robiłam danego dnia.
Mam nadzieję, że będę miała możliwość uzupełniania go podczas wyjazdu :)
http://365ofkotone.tumblr.com/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
poledance, o tak!
OdpowiedzUsuńBardzo szybko się uczysz! :) Ładnie ładnie. Fajnie, że sprawia Ci to przyjemność.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyjazdu!!!!
Przyślę ci pocztówkę, Emilu :*
Usuń